Pomysł na film był całkiem niezły. Oto komentarz na temat współczesnego telewizyjnego dziennikarstwa, gdzie zaciera się granica przyczyny i skutku. Co jest pierwsze zbrodnia, którą dziennikarze podają do publicznej wiadomości, czy też właśnie reporterzy wciąż szukający materiałów na zwiększenie oglądalności. Zabawa w kotka i myszkę, która nie do końca zostanie rozwiązana też jest na plus. Do tego twórcom udało się zgromadzić całkiem imponującą obsadę. A jednak mimo wszystko nie wyszedł twórcom ten film. Gdzie to wszystko gmatwa się, wpada we własne sidła. Może to bohaterowie byli nie dopracowani, może zawiodła reżyseria pozbawiona konsekwencji i jasnej wizji? Nie wiem. Wiem za to, że rezultat końcowy jest mało satysfakcjonujący.